Ojciec chicagowskiego bluesa grał przede wszystkim energiczne rytmy prosto znad delty Missisipi, wzbogacone o gitarę elektryczną i charakterystyczne wykorzystanie mikrotonów. „Brzmienie Muddy'ego”, jak nazwano ten wywodzący się od legendarnego Sona House'a styl, w USA zainspirowało między innymi Boba Dylana oraz Jimiego Hendrixa. Po występach Watersa w Anglii od jego utworu „Rollin' Stone” wzięła nazwę zarówno legendarna kapela, jak i rockowy magazyn. Wciśnij Play i posłuchaj bluesowego prekursora nowoczesnego rock'n'rolla, bez którego Led Zeppelin i Eric Clapton nie brzmieliby tak dobrze!