Wyśpiewany do telefonicznej słuchawki hit „I Just Called To Say I Love You” (1984) był wisienką na torcie w karierze wokalisty, który już wówczas cieszył się zasłużoną opinią muzycznego geniusza. Artysta, niewidomy niemal od urodzenia, już w dzieciństwie zdradzał oznaki ogromnego talentu — szybko nauczył się grać na fortepianie i harmonijce, a w wieku 11 lat podpisał pierwszy kontrakt ze słynną wytwórnią Motown. Jego twórcza wizja nie ma granic — soul, R&B, pop, funk i jazz łączą się tu w tak spójną całość, jakby od zawsze były sobie pisane. Wciśnij Play i poznaj jego muzyczne cuda!